Dlaczego chcesz to zjebać ? zapytał stojąc przede mną , patrząć mi prosto w oczy i paląc nerwowo szluga. Zabrałam mu papierosa, po czym zgasiłam go . Bo widzisz.. To jest tak jak z petem. Istniała we mnie iskra, ale ktoś ją już zgasił , powiedziałam . Ja ją zapalę , zrobię wszystko, aby żar pojawił się na nowo , wyszeptał , patrząc na mnie ze łzami w oczach . Nie , przepraszam . Tylko jedna osoba ma właściwą zapalniczkę do mnie, ale najwyraźniej skończył się w niej już gaz , odpowiedziałam . Kochasz Go ? zapytał , siadając. I właśnie to miałam na myśli. Kocham - dodałam, odchodząc na zawsze .
Wiem , że bez Ciebie nie znaczę już nic ...
Pytasz mnie , które rany bolą najbardziej .. - Te po tym wielkim szczęściu ..
Pierwsza tabletka na ból . Druga tabletka na rany. Trzecia na serca, a ta czwarta na Ciebie .
Jesteś jak narkotyk, bezwzględnie uzależniasz .
- Kochasz Go ?
- Tak .
- Dlaczego? Przecież cierpisz przez NIego .
- Miłość to cierpienie , nie tylko szczęście .
- Przestań Go kochać !
- Przestań oddychać !
Jestem tylko człowiekiem i też popełniam błędy .