sentymentalnie.

zdjęcie części rzeczy z pudełka wspomnień. przekładałam je do większego pudełka, bo w starym się nie mieściły.

spora ich cześć wywołała u mnie mniej lub bardziej miłe przypływy emocji. nad kilkoma się po prostu poryczałam.

oprócz zwykłych pocztówek z różnych miejsce możecie ujrzeć sporo biletów, między innymi kolejowych (na zdjęciu do Pszczyny, Cieszyna, Zawiercia i Krakowa), do teatrów (mojego Zabłębia, Słowackiego w Krakowie, Rozrywki w Chorzowie), na koncerty (OFF, Muchy, Myslovitz, Indiosi, hs itd.), do parków rozrywki (Mirabilandia, Disneyland), na Gubałówkę (KIEDY JA TAM BYŁAM?), czy do metra we Francji. różne zaproszenia, kartki urodzinowe (między wierszami od mamy: `siedemnaście lat temu leżałam na porodówce`), kilometrowe ściągi pisane przeze mnie i Ewe, pusta paczka po włoskich Camelach Karola (które w tamtym roku nie wiem co robiły w mojej torbie), korek po winie z San Marino( po wypiciu którego moja obozowa wych. mówiła, jaka to ja jestem odpowiedzialana XD) i jeden z siedmiu po winach marki wino, wypitych podczas sosnowieckich Juwenaliów na akademikach przy dźwiękach Comy (jeden z gł. powodów, dlaczego zaczeliśmy chlać).

znalazłam nawet mapę atrakcji turystycznych śląska (XDDDDD); patyk, który znalazłam na postoju w Belgii(chociaż myślała, że to Niemcy) i który udawał patyczaka; jeden kolczyk, bo drugi zgubiłam w sianie ;x ; niejadalne, świąteczne ciastko od Ru, zapalniczkę K. po 18stkowym baunsie na działce, który dla mnie zakończył się ok. 22 i wznowił po północy i kawałek hotelowej deski z szuflady XD

jezu, jak to głupio brzmi wszystko. ale lubię na to wszystko patrzeć i wspominać. tyle miejsc, tyle ludzi. tyle już minęło...

_______________________________

iamx - this will make you love again;

totalnie mnie zachwyciło. *__*