Uff... po tygodniu i dwóch dniach odzyskałem internet
Burza pozbawiła mnie łączności ze światem ;))
Dobrze mieć znajomych w dziedzienie informatyki... bo wcale bym nie odzyskał neta ;p
Mimo wszystko...czas bez neta miło minął. Głównie za sprawą przyjaciółki, która umiliła mi czas bez neta swoim towarzystwem ;))
Niedługo wspólne wesele... (Tzn nie nasze żeby nie było ;D )
Zdjęcie jeszcze z przed miesiąca w nie moich okularkach ;)
Ogólnie to jest jak było.
Ta sama praca, ten sam 'super' samochód,
***
Festyn w Studzienicach ;D
Tak jak się spodziewałem więcej byłem poza festynem niż na nim ;)
Jedna bójka ominęła mnie ;// ale co się odwlecze..to wiadomo ;P
***
Zdarzyło się też autem wylecieć z drogi... ale to się da jeszcze powtórzyć i z dużo
lepszym efektem końcowym ;D
***
Sporo się działo.. aż nie wiem bo za dużo tego więc nie piszę nic ;DD
3majcie się. Do następnego