Wiem, że jakość jest do kitu, ale jakoś mi się podoba to zdjęcie. Na nim zaś Falenta i czyjś zadek tylko właśnie nie bardzo wiem czyj. Ten deszczyk mi się podoba.
Kropelki,
kropelki...
Faaaajna dziś próba.
Wiem - ja znowu o tym samym. Dziś po próbie poszliśmy na piwko pożegnalne :)) Razem z Magdą dyskutowałyśmy o niebezpiecznych pupilkach domowych (czyt. ptasznik, pyton itp.) oraz rozważałyśmy, czy ktoś chciałby mieć w domu szarańczę (dobrowolnie oczywiście). Dokonałyśmy klasyfikacji pumy i lamparta no i tak gwoli wyjaśnienia - czarna pantera też ma ciapki xD Generalnie było super. Potem poszliśmy na nasze szczecińskie Stare Miasto (a mamy takie?) i poszliśmy "Pod Dziesiątkę" na karaoke ^^. I było trochę wyyyycia, ale też ładnego śpiewania (a pod sufitem były wszęęęędzie butelki Jacka Danielsa *__*).
Nareszcie wakacje !
Koniec sesji. Finito.
Jutro Pilchowo :))
Ciao bambino ;*