Tą sesję, razem ze Siadeh potraktowaliśmy trochę jako próbę - mimo, że znamy się już kawałek czasu, nie mieliśmy okazji w żaden sposób współpracować. Także, żeby nie pokładać w tym nowym doświadczeniu jakiś zbytnich nadzieji na "nie wiadomo co" podeszliśmy do tego na dosć dużym luzie. Jednakże, w odniesieniu do wyżej prezentowanej fotografii, wypada dodać, że pewne przygotowania merytoryczne poczyniliśmy - w drodze których, natrafiliśmy między innymi na dość ciekawe przykłady współczenej fotografii kręgu "dark" - czołganie się po szynach kolejowych, wymuszone patologie skrętu kręgosłupa, tudzież wizaż z Tel-Avivu przywodzący na myśl menela w stroju z lycry, dały nam pewne pojęcie na temat tego czego byśmy nie chcieli robić ;)
W grupie "efektów niechcianych" znalazła się też praktyka, określona w naszym hermetycznym żargonie jako "macanie lastrico" - powyższe zdjęcie niejako ten "efekt niechciany" zawiera. Ale jak widać, dużo zalezy od tego, kto zajmuje się tym "macaniem" ;)
"Ja jestem Siadeh!"
Model: Siadeh_
Photo: Kot Schroedingera
Użytkownik kotschroedingera
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.