Ta fotografia właściwie nie pojawiłaby się w tej serii, ale jej publikacja została wymuszona.
Dokładnie rzecz biorąc, wymuszenie miało miejsce w chwili, gdy Daro zamieścił swoją fotografię >KLIKNIJ BY ZOBACZYĆ< , na której widać Agnesste i Yanusha w trakcie ostrzeliwania bezbronnego aniołka, zaś w tle - na nieszczęście dla ludności cywilnej - widać mnie. ostrzeliwującego wyżej wymienionych.
Fotografia, którą widzicie ponad tą notatką, to ten sam czas i miejsce (wystarczy porównać ławkę, tajemniczy okaz rośliny i pozycje zniczy na płycie) - tylko biegun odwrotny i CzarnyMotyl w ramach bonusa. Mówiąc prosto - jeżeli w jednym układzie czasoprzestrzennym znajdują się dwa obiektywy z ogniskową o tym samym wektorze, lecz o odwrotnych zwrotach, istnieje prawdopodobieństwo zaistnienia interferencji uzupełniajacej.
Mówiąc oględnie - oto narodziny nowej sztuki światłoczułej - fotografii bipolarnej :D
A w ramach uzupełnienia całości - u Yanusha, obejrzeć można tego biednego aniołka, który wedle zasady zrzucania odpowiedzialności na najsłabszego - jest tej bipolarności winien >Aniołek-Winowajca<
Użytkownik kotschroedingera
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.