Przyszedł . Zranił i zostawił .
`a kochała go tak bardzo że nie potrafiła przejść koło niego obojętnie.
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię.
Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć.
Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste.
Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga.
Ale nie zawsze, i tylko na chwilę.
Przykładam głowę do poduszki,
zamykam oczy i czekam, aż odlecę.
Czekam.
Czekam
i nic.
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę,
że nic z tego nie będzie, że gdyby między Wami miało coś być,
to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz,
że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku waszej miłości.
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś.
Zmieniłam się.
Nie wiem czy na lepsze.
Niektórych ta zmiana pewnie niezadowoli.
Dziś otworzyłam archiwum.
Zaczęłam czytać nasze rozmowy.
Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia.
Coraz więcej wspomnień.
Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie.
Kiedyś byłam zbyt słaba żeby usunąć wspomnienia.
Codziennie się nimi dławiłam.
Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto.
Dlaczego.?
Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci.
Nie, nie chodzi tu o Ciebie.
Straciłam cząstkę siebie.
Straciłam zaufanie.
Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi.
Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie.
Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa.
A teraz?
teraz mam plan.
Postanowiłam być cholernie szczęśliwa.
-bez Cb -
Ona zrozumiała, że musi o nim wkońcu zapomnieć.
On gdy zobaczył ją z innym poczuł, że tęskni.