Moje Ferbulki kochane, mój pierdolnik w tle i mój słodki pijacki sen.
Wszystko się jakoś samo chce pomotać. Ah... najlepiej
Ania...
miłośniczka dobrze dobranych słów
zwolenniczka szyków przestawnych
nie znająca odpowiedzi
na pytania retoryczne
entuzjastka konceptu
nieznająca przewagi
formy nad treścią
i treści nad formą
amatorka niedzieli
ale tylko jesiennych
optymistka czasem
kiedy pada deszcz
wrażliwa zawsze
bez większej przyczyny
silna nigdy
ale bardzo odporna...
Ania jest
bo tak miało być
bez większego powodu
tchórz zyciowy
bojaźliwa dusza
która czeka na swój dzień
kiedy obudzi się bez strachu...
Trzymaj się mnie, bo nadzieja czeka
Anathema
Release
Użytkownik kosmatek
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.