photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2013

A kiedy spokój spływa do oczu, kiedy na horyzoncie miasta wątły kształt, kiedy ośleją łąki, w polu chwiejny mak
Do snu układa się cały świat zasłuchany w pieśń o kołyszących się liściach

Wtedy dopada mnie i łapie za kark

Zaciska pięści i rzuca na piach

Zamykam oczy i z całej siły wołam we świat

A złośliwe echo niesie tak

bo ona różne ma imiona:
jedni wołają ją miłość, inni zgaga pieprzona
jedni wołają ją szczęście, niepojęte
inni samica psa

inni pani na k...

 

 

 

 

 

 

wrogowie zmian piszą palcem po wodzie apel do resztki zdrowego rozsądku w Tobie.
nie zatracaj się, stąpaj po ziemi, zdezynfekuj naiwną wiarę w sobie i sabotuj prostotę szczęścia wpisaną w projekcję, w której narkotyk to my.
uratuj swoje kamienne nawyki, koniecznie przestań próbować, nie próbuj pokochać całości, zrozumieć choć części, spakować miłości i wysłać wprost do uszu, wyszeptać coś, co niekoniecznie ma sens, byle tylko poczuć ciepło w brzuchu, to, które istnieje tylko w modelu ty plus ja.

 

 

 

 

od wczoraj rośniesz we mnie i ciągle jeszcze nie wiem, co zrobisz do jutra z moim obrazem siebie.
sprzeciw jest kruchy i pusty w środku, ma twarz noworodka, bezbronną i słodką.
umysł prosi o punkt zaczepienia, abym zmieniła się ja, skoro świat się nie zmienia.
podpowiesz mi coś? może mam siebie dość? może nie znoszę siebie, a uwielbiam Twój głos?

nie ma zwrotu kosztów moralnej rozpusty bycia sobą tutaj, zatem zjesz to; będziesz łykał opinie, oceny, sugestie, aż wreszcie sobie już przestaniesz ufać.

jak to jest, że nie mogę zasnąć bez ręki na jej brzuchu gdy światła gasną i jesteśmy tak blisko siebie nawet kiedy dzielą nas setki kilometrów i jestem pewna, że nagle wszystko ma sens?
nagle wszystko ma sens...

trwa to przecież odkąd istnieje wszechświat.

 

 

 

dopada mnie i łapie za kark
zaciska pięści i rzuca na piach