no tak.. teraz tak juz jest i napewno to się nie zmieni.. gdzyż wiem że nie jestem na tyle odważna by powiedzieć pare słów, które przydałyby się teraz na miejscu.Moje życie przebiegało róznie. miałam wielu przyjaciół na 'chwile' te chwile naprawde szybko mijały.. teraz gdy uswiadomiłam sobie że ich nie ma, aż żal tych chwil.. bardzo ubolewam.. zaczeło sie wszystko od NIEGO.. to on pierwsze dał sobie nadzieje na coś wiecej.. a pózniej gdy pogadaliśmy powarznie okazało sie że to kolejny 'durny' chłopak, ikoniec tej przyjazni.. nawet teraz gdy widzi mnie z daleka, odwraca sie na piecie i zmienia kierunki..
Następnie ONA róznież było zajebiscie, jazdy i wg.. gdzy nagle postanowiła dogadac sie z moim wrogie.. i znów koniec..
było tego maxxx dużo... i skonczyło się raptem po 1 znajomosci.. rozumiem musiła to na kogos spasć ale nie rozumiem czemu akurat na mnie??!!?? przyjażń kończy sie szybciej niz zdarzymy sie zoriętowac.. nie ogarniamy tego czasu.. trwa to juzż 1,2,3 lata a ja nadal pamiętam jakby to było wczoraj.. uświadamiajac sobie że nie masz nikogo przy sobie,, ze chcesz gdzies wyjsc a sama nie chce to nie masz z kim.. chcesz pogodac jak 'przyjaciel z przyjacielem' nie masz do kogo jedynie misiek ci zostaje..i oczywiscie łzy.. chłopak nigdy nie zastapi przyjaciela.. chłopak to chłopak nie potrafi odczuc to co Ty czujesz.. nie potrafi odróznic bólu od złości..itp.chciałabym wiedziec czy ktos z wam pamieta o mnie?? wspominacie mnie? czy pamietacie chwile spedzone razem? rozmowy? czy wg wiecie że istnieje? nie chce litości! - obiawy braku przyjaciele od serca!
Tylko obserwowani przez użytkownika korkowykorek
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24