z wczorajszego treningu:)
fot. Iza:D
rano porządki, później Korne. razem z Wojtkiem latałam szybowcem! zajekurwabiście <3 ponad 1h lotu, z czego jakieś 10 min ja sterowałam:D ach ach ach <3 w sumie to większość dnia spędziliśmy na lotnisku. potem do Marcina zobaczyć małe kurczaczki oraz miejsce, do którego najprawdopodobniej pojedziemy z Flicką na wakacje:) a wieczorkiem do Pomeranii i praca z Cas na lonży na wypięciu. miałyśmy jeszcze na grillu zostać, ale wolałam być jak najdalej od pewnych najebanych osób... ale ogólnie dzień pełen wrażeń!:D
jutro jakiś dłuższy terenos z Cas & praca maneżowa z Dublonkiem <3