źrebaczek.
łatwego życia to On nie miał...
to już ostatnie drastyczne. nie bd Was więcej męczyć:)
byłam u Młodej. znowu wielki wkurw. w pewnym momencie to się zastanawiałam, czy nie zaatakuje pewnej osoby. ale potem zostałyśmy same to się uspokoiła. ogl Cas strasznie się powiększyła przez ten czas jak byłam chora. dupy, brzucha i szyji jej przybyło:) ciekawie bdz jak nią wsiądę jakoś niebawem hihi:D
wracając pomogłyśmy jeszcze Piotrowi i Karolinie wyciągnąć jej samochód. w końcu po 15 min, przy pomocy jeszcze trzech osób, udało się:)
Oj urwis z niej :DD