Casina S :*
wł. JA :D
15.06.2012 <3
w piatek o 11 dostalam od mamy smsa 'zadzwon na przerwie'. zawialo groza, no ale zadzwonilam. zaczela sie pytac jakie mam jeszcze lekcje i wgl, a na koniec powiedziala, ze p. Milena i p. Jacek wyjechali z Casina o 11, bo udalo sie zalatwic szybciej samochod i odebrac przyczepe, i beda o 14. wiec musiala mnie zwolnic z matmy. przyjechalam na Niemo i dostalam takich wariacji, ze Ania (mustangowa) i Julka (srokateszczescie) chcialy isc ze mna do psychiatry. zupelnie nie wiem dlaczego... ;p w koncu kolo 15 przyjechala Piękna!
Casina to jedyne co mi sie w zyciu udalo!
a ten piatek zapamietam do konca zycia! <3