No to witam po długiej nieobecności :-) aczkolwiek była ta przerwa spowodowana czasem - a dokladniej jego brakiem ;-) zaczne od początku bo chciałem napisac co sie zdażyło od 13.12.2006 do dzisiaj :-).. Jak widzicie zdjęcie zaraz po wylocie z Londynu :-) kurde ile ja na ten dzień czekałem żeby zobaczyc nasza kochana ojczyzne ;D to sie w paletce nie miesci, zobaczyc rodzine, ludzi z ktorymi człowiek sie zżył pare lat no i oczywiscie rodzinne miasto Tychy :-) hehe..
[i][b]Nigdy więcej z drogi nie skręcę
Bo przejąłem ster
Zaciśnięte na nim me ręce
Dokąd płynąć wiem
Choć w oczy czasem wieje wiatr
A czasem jest go brak
Dopiero teraz czuję że żyję
A zawsze chciałem żyć tak [/b][/i]
W dzień przylotu do Polski spotkanie jakie zorganizowane było u Kamila napewno utkwi w mojej pamieci na dlugo :-) hehe wszyscy dosłownie wszyscy przyszli do niego i było bardzo sympatycznie :D nie spodziewałem sie ze w jedna noc zobacze każdego którego chciałem zobaczyc jak tutaj przyjechałem :-) hehe było smiesznie, fajnie a nasza impreza napewno była słyszana w nie jednym domu na osiedlu :-). Z czwartku na piątek spotkanie w Iglo :-) też było "ciekawie" z piątku na sobote to bodajże Żywiec no ale w głebi serca ja i Kamo czekaliśmy na niedziele :-) na wyjazd do Stalowej Woli = KULT.
[i][b]Ameryka chce zwyciężyć Afrykę
Afryka - Amerykę
Socjalista chce zwyciężyć faszystę
Faszysta - socjalistę
A Japonia chce zwyciężyć Rosję
A Rosja - Japonię
Ameryka chce zwyciężyć Afrykę
Afryka - Amerykę [/b][/i]
"Bez pewnego planowania, bez szczegółów ustalania" (Indios Bravos) hehe wyruszylismy o 5:30 a bodajże koło 13 bylismy juz w Stalowej :-) popijajac piwko i jedzac obiad z biletami w kieszeni - lepszego poczatku nie moglismy sobie wyobrazic. No i tak juz było do konca, hotel znaleziony bez problemu, koncert - pierwsza klasa, Kazik zagral naprawde tak jak nas do tego przyzwyczail a głos ktory stracilismy byl tylko odzwierciedleniem dobrej zabawy. Nastepnego dnia powrot :-) no i oczywiscie dzien na powrocie sie nie skonczyl :).. Nastepnie dni to spotkania ze znajomymi :D no i wczoraj pamietny mecz Manchesteru u Kamilka :D mogl sie napewno bardzo podobac :-) a Kamo powinien byc bardzo zadowolony po tym wieczorze :-) hehe...
[i][b]Ja czekam trzeci dzień, patrzę na drzwi
Czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty
Czy wiesz, że Twoje oczy spalają mnie jak ogień
Gdy patrzę w Twoje oczy zaczyna się dzień[/b][/i]
No i podsumowujac choc do wyjazdu zostaly dwie doby :-) jestem bardzo zadowolony z pobytu w Polsce :-) osobiście nie spodziewałem sie że aż tyle sie wydarzy :-) zawsze mogłem liczyc na to ze chłopaki gdzies tam mnie zabiorą i wogóle :D za to naleza sie podziekowania ;-) Stanleyowi osobiście dziekuje za wycieczke do Stalowej Woli :-) , jeszcze dzisiaj symboliczne pożegnanie i powrót do rzeczywistości :-) do pracy ale w sumie Wielkanoc idzie..?? ;-) cmok :* zdrowych i wesołych świat.. :*..