Siemka:)
Ta fotka także jest z sesji "UrOdZinKi TyNiA" ;D No i jak wyglądam przy swiku, co? =)
Taaa..Daję teraz zdjecia z pogodnych dni...Teraz jest chlupa, a jeździ się w jednej wielkiej kałuży ;( Nie lubię męczyć Trynciaka na hali, która jest mała więc aby zaczerpnął świeżego powietrza wybrałam się na padok.... Chciałam robić lotne zmiany, skoki przez stacjonatkę no i ćwiczyć dobre ustawienie...No, ale galopwać nie zabrdzo można było bo ślisko;/ Trynciak ubzdurał sobie, ze KAŁUŻĘ sąstraszne więc była nei lada sztuka, aby go jakoś nauczyć ^^ Tak też dzielnie się z nim dogadywałam i w końcu mi uległ:) Niestety nei mogłam cwiczyć, ani lotnych zmian a o skokach nei było już w ogóle mowy;( Ale, ale ustawienia go uczyłąm i pięknei się ustawił...Nawet zadkiem =D Hije Hije....:)
A wczoraj miałam strszanie zły dzień...Niedość, ze pogoda do bani to zgubiłam klucze od : stajni, szatni, bramy, siodlarni, kart:/ Oczywiście nasłuchałam się kazania od trenera o tym, ze będę musiałą wymieniać wszystkie zamki...Grrrr:/ No i padał cały czas deszcz.... Pfe Pfe co za pogoda... No i gdy weszłam do szatni to ręce mi opadły;( Czapsy na środku, potniki, kawałki tranzelek, pasz i takich tam walały się po kątach a na stolku leżały jakieś mieszanki dl akoni...Ehhh.. Tak się wkurzyłam, ze zaczęłam to sprzątac..No, ale wiadomo...I tak bedzie zaraz bałagan:/ Z tego wszystkiego nei miałam humoru jechać na Partynice odwiedzić Kaś;( Wybacz kochanie:*
P.S. Klucze sie znalazły;)