To taka próba tylko.
Muszę dojżeć.
Modliłam się dziś za Ciebie. . .Bo to wszystko co mogę zrobić.
I choć nie wierzę
Do Ciebie zwracam się
I choć nie wierzę
Nie wiem, co robić, ocal mnie!
Przed bezludziem, samotnością
Wiecznym snem, co jest gorszy niż śmierć
Otępieniem i utratą wspomnień
Nie wiem, co robić, ocal mnie!
W czarnym jak noc pokoju patrzę na swe ręce unurzane we krwi Nie czuję strachu, nie czuję nic, nawet nie jestem pewien, czy mi się to śni Żyły napięte do ostatnich granic, krew z nich szuka ujścia, wypływa mi rękami Krwawią mi oczy, krwawią mi dłonie, we krwi brodzę jak dziecko w wodzie W czarnym jak noc pokoju patrzę na me ręce, unurzane we krwi i śmiać mi się chce, bo któż to widział - czarną krew