najwspanialszy dzień w życiu!

przepraszam z jakość zdjęcia...ale to jedyne jakie mój tata mi dziś zrobił ..

SŁUCHAJCIE!! TEMAT DNIA MIESIĄCA I W OGÓLE NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEŃ W ŻYCIU!

posłuchajcie ..

dziś  w teren jechałam z panem Łukaszem i jakąś Panią, która miała dzisiaj swój pierwszy teren ..

no i wyjechaliśmy sobie ( ja rzecz jasna na Wiarusku, a tamta Pani na Otoku) .. no i jechaliśmy i jechaliśmy .. i nagle Pan mówi zmiana czołowego .. no w tym wypadku to ja pojechałam na czoło .. no i kłusik .. achh .. było cudownie...

później tamta PAni pojechała na czoło, ale niemogła ruszzyc kłusem .. no to pan jej pomógł .. no i w końcu dojechalismy do "ronda' (w lesie) i tam pojeździlismy że czołowy na koniec przez całe rądo kłusem a zastęp stempem .. no i pare razy tak .. aż w końcu PAn powiedział do tamtej Pani, że ma zjechac na bok dość daleko od nas i stempować, ja sie troszke zdziwiłam, czemu ona ma wyjechać .. no, ale dobra.. no i późiej jeździliśmy z panem dwa razy po tym rondzie kłusikiem, aż Pan w końcu powiedział : No to teraz sobie POGALOPUJEMY! szczena mi poprosti opadła... cieszzyłam sie jak małe dziecko.. miałam taaakiego wieeelkiego banana na twarzy że to sie w głowie nie miści .. no i zagalopowalismy .. achh pierwszy gaalop ... był cudowny !!!!! I w dodatku na ukochanym Wiarusie .. pierwszy galop mnie strasznie wybijał hehe xD ^^ drugi był cuudowny ( bo dzisaj trzy razy galopowałam) w drugim nawet Pan mnie pochwalił, że nieskakałam jak piłeczka tylko trzymałam sie w siodle tak jak należy ... trzeci galop był najgorszyy ..a dlaczego? .. Wiarusek mój chciał się ścigać xD masakra no i wyleciał na czoło jak perszing w galopie i gnał do przodu .

Pan do mnie krzyczy : PRZYTRZYMAJ GO!

a ja mu na to: TRZYMAM ALE ON NIE CHCE SIE ZATRZYMAĆ haha

ale po ciężkich trudach Wiarus sie zatrzymał ^^ byłoo cuudnie.. ten galop naprawde był szybki ... ale mi się podobało

nie zapomnę tego dnia do końca zycia

PIERWSZY GALOP!- achh.. jak to dumnie brzmi xD

KOCHAM CIĘ WIARUS!