PKP.
Pięknie Kurwa Pięknie *_*
Plaża, woda, niebo, chmury :3
W takim miejscu organizujemy coroczną imprezę o dźwięcznej nazwie "Fucking Amazing Summer Binge !"
Już w lipcu! :D
A wracając do teraźniejszości.
Sobota melanżem roku.
Jeszcze o 22 leżałem kulturalnie sobie gdzieś na parkingu sącząc autorskiego drina "Jabuszkowy zawrót głowy" (nazwa nie przypadkowa), patrząc w gwiazdy na totalnym chillu.
A już o północy wchodziłem na vipa w spodenkach do klubu niczym bohaterowie Łorsoł Szor :3
Natomiast pobudka o 10 była nie mniej zaskakująca xd
Kiedy obudziłem się na skraju swojego łóżka z absolutną pewnością że ktoś ze mną śpi.
Szybka analiza powrotu w pamięci... Przecież wracałem sam!
Obracam się, powoli ale stale. Serce bije mi jak oszałe!
Nie wiem czego się spodziewać...
...
Ufff to tylko brat!
Aleee... Zaraz zaraz!
"Co Ty tu kurwa robisz?!"-zapytałem kulturalnie.
"Też się nad tym zastanawiam. Jedyne co pamiętam to to że było zimno"-usłyszałem w odpowiedzi.
Jak mawia klasyk "Było. Na chuj drążyć temat"
W dodatku czasu było dosyć mało bo przecież o 11 komunia a nas nikt nie obudził :D
Wiatr cały dzień potęgował uczucie zmęczenia, jednakże hamak pozwolił mi się odpowiednio wyciszyć :D
W temacie ćwiczeń to było całkiem nieźle. 6 jednostek odbębnionych, więc mogłem sobie w niedziele poleniuchować :3
Teraz chwilowa przerwa w cardio bo po ostatnim meczu jestem tak wyobijany i dodatkowo mam odciski że ledwo chodzę ;(
Ale to nic nic! To tylko chwilowe!
I jedziemy dalej :3
Pondro :3