photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 PAŹDZIERNIKA 2013

Źle

Kiedy wszystko idzie dokładnie tak, jakbym tego nie chciał, wyobrażam sobie, że ginę. Umieram, przestaję istnieć. Wraz ze mną przestają istnieć problemy, presja czasowa (z którą sobie nie radzę), obowiązki (których nie wypełniam), decyzje (które zawsze podejmuję złe) i inne. Piękna wizja. Generalnie nie wiem, co jeszcze mogłoby mi się nie udać, co jeszcze mogłoby się rozwalić. A raczej: co JA mógłbym zawalić, spieprzyć, zniszczyć. O dziwo niszczenie zaufania i dobrego wrażenia przychodzi mi strasznie łatwo. Wciąż pokazuję wokół, że jestem dupkiem, któremu niewarto zaufać, którego życiowym celem jest uprzykrzanie życia innym. 

Jest rok 2013. Mam coraz mniej czasu. Właśnie zaprzepaściłem kolejną szansę na bycie z kimś dobrym. Szkoda, nie co dzień spotyka się kogoś wartościowego. Nie codzień jest dzień, w którym okazuje się, że jest na świecie osoba, której chcę się dać poznać. Ale codziennie jest dzień, bym wszystko spieprzył. Bym zniechęcił do siebie, wprowadził zamieszanie, zupełnie niepotrzebne. 

Dobrze, że na studiach nie sprawdzają zeszytów. Ciekawe, czy te wszystkie moje koleżanki jarały się Doktorem Arkiem bardziej, gdyby miał sześć rąk. Zawsze to lepsze przytulenie.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika konikmekr.