Byłam w stajni jakiś 9 dni i było cudnie!!!
Ale od początku:
~ KOMETA pierwszy raz miała na sobie siodło
(FOTKA)!!!! Była taka dzielna tylko trochę brykania ale potem jak ją lonżowałyśmy nic! pięknie chodziła nawet galopkiem
~ MOGADESZ już w stajni !!! Wszystko jest w porządku Opuchlizna już zeszła z nogi tylko mu się wrzody od zakażenia porobiły
Lonżowałam go z Magdą i psikałyśmy go co 2 godziny aluminium w sprayu
~ Prawie codzienne jazdy na oklep na KARATCE - 1 upadek w kłusie
~ Skoki (niskie ale zawsze)
~ Tereny - duuuuuuuuuuużo galopu
~ Jazdy na cudnych koniach MADERA, KLARA, KANASTA, KARATKA, MŁODY &.
~ PIERWSZY TAKI PRAWDZIWY UPADEK: Jadę sobie galopem i mi koń na złą nogę zagalopował i na zakręcie przy furtce się wywróciliśmy - KOŃ I JA
naszczęście na mnie nie spadł ale był taki przerażony
podszedł taki cały w piachu (od upadku) a swoich oczkach miał strach
w sumie to też się wystraszyłam
Ale teraz to trzeba sie tylko śmiać
~ Granie w karty z dziewczynami
~ Oliwia opowiadała Horrory
~ Wyprowadzanie Senny z Agatą
~ Śniadania
~ Lążowanie KOMETKI -z siodłem i bez
~ Sprowadzanie REKRUTA przez pana - FILM AKCJI NA ŻYWO
I WIELE WIELE INNYCH SYTUACJI KTÓRE OPISZE JAK MI SIĘ PRZYPOMNI!!!