Boli mnie brzuszek.
Tak, znowu byłam na kebabie. Miałam zarąbistą ekipę. A Adrian zaczął mruczeć "wódka, wódka". Nosz, zaczęło mnie wtedy znowu nosić, aż do teraz.
Na zdjęciu Markus, nie wiem o nim zbyt dużo. Jeden z wielu dziwnych "wymysłów" Luthien. Przypomina mi się Shaun.
Nie mam łba do pisania. Wciąż nie wyrabiam po Korpiklaanach, chociaż szyja i żebra już mnie prawie nie bolą.
Trochę nie fair w stosunku do Eluveitie i Korpiklaani jest słuchanie Ensiferum, nie?
Ave. Fajnie, że czytacie te bzdury, wiecie?
Ensiferum
Korpiklaani
Turisas
Elvenking
PS.: Dzisiaj, w bydgoskim Saturnie widziałam Red Silent Tides Elvenkingów. Opadła mi szczęka.