Była sobie pewna dziewczyna poznała chłopaka zakochała sie nie widziała poza nim świata , myślała że i on kocha ją myliła się po kilku nieudanych próbach przelecenia dziewczynki chłopak sobie poszedł , a ona nadal myślała tylko o nim chociaż dobrze wiedziała ze jest skończonym skurwysynem . Kilka tygodni potem poznała kolejnego chłopaka nazwijmy go Panem B , zaczęli rozmawiać telefonować super wszystko było super wiedziała że jest inny że nie jest taki sam , chłopak wyznał jej miłośc ona mimo że tez się zakochała nie potrafiła tego powiedzieć tak miały kolejne dni .
Pan B starał się był zawsze kiedy go potrzebowała nie zależnie czy wykrzyczała w jego stronę tego co nie powinna on nadal był czekał akceptował to że ktoś ja zranił i chciał być przy niej.
Wtedy stało się coś czego dziewczyna już zawsze będzie żałować . Rano obudził ja dźwięk telefonu odbiera to był ten skurwysyn " żabciu to ja Kocham Cię wybacz mi możemy sie spotkać " i tak zaczęli rozmawiać , spotkała się z nim poszli na imprezę i ona potem ściągał dla niego majtki tak po prostu dla skurwysyna który po tej nocy znów ja zostawił tłumacząc sie tym że jednak do siebie nie pasują , zaczeła kłamać lecz wiedziala jak bardzo B ja kocha kilka dni potem powiedziała mu prawde ,Pan B nie wybaczył tego co zrobiła dziewczynka oraz tego ze tak go oklamała i chodź nigdy jej nic złego nie powiedział i nie potrafił jej obraźić ,ona wiedziała że tej noc straciła dwie rzeczy z czego jedna naprawde ważna osobę która kochała ja nie dla bzykania , zrozumiała że postąpiła jak zwykła szmata , która zamiast powiedzieć kocham odpowiedniej osobie puściłą sie z byłym tak po prostu straciła szanse na szczęście bo wiedziała że gdy raz sie skurwi kurwą zostanie cd...
~~znaleźione w odmentach internetu :)
~ jestem bez majtek ooo :* co teraz