Byłam dziś i wczoraj na stajni dlatego,że Ania ma rekolekcje.
Jutro ide na sesje z Mają.
A w sobotę znowu na stajnię.
Z Jasiem jest czasem lepiej, a czasem gorzej.
Przestał kuleć to teraz jakieś ma obtarcia na główce, dokońca nie wiem czy to jest świerzb koński czy poprostu się przetarł. BARDZO SIĘ O NIEGO MARTWIĘ.
Mam nadzieje, że nic mu nie będzie.
Jutro postaram się do niego podskoczyć.
J.L.S.
J.B.H.