W niedziele usiadlam pod moja komoda i pierwszy raz w zyciu poplakalam sie z twojego powodu. Po bojce w piatek napisales mi ze po raz kolejny swoim zachowaniem pokazalam ze nie jestem odpowiednia dziewczyna dla ciebie. Pomyslalam ze wezme telefon i napisze ci ze nie wazne co o mnie pomyslisz ale nie chce bys odchodzil i bardzo tesknie. Nie zdazylam napisac smsa i dostalam wiadomosc na fb ze musimy sie spotkac i porozmawiac.
Dzis, wtorek godzina 3.10 pm wchodze do twojej firmy z obawa ze to co uslysze nie bedzie zbyt mile. Rozmawiamy dosc dlugo, ale przeciez musze isc zalatwic sparwy na miasto. Wychodzimy razem, mowisz ze zadzwonisz pozniej i wyskoczymy razem na kolacje. Tak tez sie dzieje. Przyjezdzasz z najlepszym kumplem, lubie go. Jest zabawny i strasznie mily. Siadamy kolo siebie. Czuje jak non stop patrzysz na mnie. Odwozicie mnie do domu. Piszesz, ze mam skonczyc assignment dzis, bo jutro chcesz spedzic ze mna dzien ;-)
Teraz jest 3.35 am a ja musze o 7 wstac :-(
Good night then xxx