A pamietasz te miejsca w ktr razem bylismy tak szczesliwi? Tam jest tyle wspomnien gdy trzymalismy sie za rece i nic procz nas nie istnialo... Marzylismy o wspolnej przyszlosci, ze bd moim mezem a ja Twoja zona, o wspolnym domu i dzieciach, omiejscu gdzie bd tylko my... Co sie stalo z tymi marzeniami i tym szczesiem? Dlaczego nie ma juz nas w tych miejscach? Pozostaly tylko wspomnienia i stare zdj...
A kiedy mi Cb zabraknie pojde przed siebie szukajac Twoich sladow. A jesli ich nie znajde a Cb wciaz nie bd zajde az nad przepasc i tak po prostu skocze... moze po drodze ujrze Twoja twarz...
I znow zostawil ja sama w luzku nad ranem z pelnym kubkiem kawy na stoliku. Wieczorem wroci- dobrze o tym wie lecz caly dzien bd przepelniony pustka i zapachem ktr pozostawil po sobie...