photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 SIERPNIA 2011

Żyję.

Wrciłem z Warszawy, już mniej-więcej się ogarnąłem, więc wypada też wrócić tutaj.
W sobotę z Dthis kręcimy w Niemodlinie kolejny film, kolejny ich projekt, zobaczymy jak to wyjdzie, ale jestem dobrej myśli, potem, po skończeniu tego trzeba w końcu zabrać się za film na Lamy, pomysły są, teraz trzeba je jeszcze zrealizować...

Póki co żyję na dwa domy, ciągle biegam, noszę rzeczy, coś tam poprawiam, męczące to wszystko, to są właśnie uroki przeprowadzki, ale i tak się jaram :D

 

Czytam Fragmenty Poplamionego Winem Notatnika Bukowskiego i nie mogę wyjść z podziwu dla inteligencji i realnego, ale nieszablonowego spojżenia na świat tego faceta. Kolejna jego książka jest już w drodze do mnie...

 

Po kilku miesiącach okzało się, że znajomość zawarta na rynku w Gdańsku ok. godziny 22, podczas pobytu w Warszawie zmieniła się w fascynację tą dziewczyną, chęć bliższej wiezi z nią, dzięki czemu ewoluowało to wszystko w związek, tak po kilku ciężkich miesiącach, gdy tułałem się pomiędzy realnym światem, a moimi uczuciami, do któych przez długi czas bałem się przyznać, a gdy to zrobiłem stało się oczekiwane, czyli... nic. Niestety uczuć nie da się z siebie usunąć bez czyjejś pomocy, lecz na szczęście pojawiła się ona. Jest dobrze, mimo, że dzieli nas duża odległość, to radzimy sobie i myślę, że to wszystko może się udać.

 

Wczoraj dowiedziałem się, że kilka osób zmieniło swoje nastawienie i postępowane. Mimo, że ta kobieta oszukała nas, była niewdzieczna i miała jakieś problemy z osobowością wyżywając się na nas. Choć sama nazywała się naszą przyjaciółką, to potrafiła na boku odbierać chłopaka drugiej przjaciółce i gdyby nie ja to to wszystko nie wyszłoby na jaw. Teraz ona nagle udaje, że nic takiego sie nie stało, że wystraczy zwykłe przepraszam. Oni (prawie)wszyscy to przyjęli i jest super, znów światenie razem się bawią, nie pamiętają jak mówili, że takich rzeczy się nie wybacza, że to było za dużo, jak widać jednak czasem słowa i czyny się różnią, znacznie różną.

Ja oczywiścnie nie mam im tego za złe, bo to ich decyzja, widzą co sie dzieje, wiedzą co było, wiedzą co robią. Dziwi mnie tylko, że tak łatwo im to przyszło. No cóż, może to ja czegoś nie zauważam? Nie wiem, mam nadzieję, że oni będę z tych decyzji zadowoleni, ja w każdym razie pewnych spraw nie wybaczam. Dziękuję Derer, że chociaż ty pozostałeś ze mną przy podjętej kilka lat temu decyzji.

 

No to by było na tyle, wracam do nowego domu i Bukowskiego.


http://www.formspring.me/kokoskowy

Komentarze

niebobezemocji oj Paweł, Bóg kazał wybaczać. a co do tego co się wydarzyło dokładnie dwa lata temu już się ułożyło, nie można cały czas trzymać tego w sercu, wiesz, że trzeba rozmawiać tak? :*
i chyba to ja byłam powodem tych wielkich afer i pierwsza wybaczyłam. bierzcie przykład maleńki :)
12/08/2011 15:18:15
kokoskowy Twoja sprawa sprawiła, że musiałem interweniować, sama wiesz ;)
Ona wcześniej walnęła na mnie focha, bo miałem lepszy kontakt z Anią niż z nią...
27/08/2011 20:45:58

Informacje o kokoskowy


Inni zdjęcia: DaWsTe : I'M BAAACK! dawste1546 akcentova981 tennesseelineBar pod palmami bluebird11Kominy lubię. ezekh114Motylki fruwają :) halinamRyjkowiec żołędziowy wiesla25.7.25 inoeliaDroga do baru bluebird11Narodowo, wojskowo. ezekh114