Mam tyle zdj z WOŚP...ale są do selekcji,przeglądu,ewentalnej przeróbki więc dodaję na razie moją biedroneczkę ; D
wszystko.
Zaczęło sie od 8 i zamkniętej Saisy,od tego że dwie osoby zaspały,od pójścia nad jezioro,polewy z wizji złąmanej nogi,obkręcającej się z puszka itd.I w str Olafa,któremu wypominałabym to do teraz gdyby nie to,że miał b.dobry pomysł na miejscówę ; D I stało się,zbierało,śmiało,miałam za zadanie pytać pary,naśladowanie niektórych osób i -Hast du viel Geld?Richtig oder falsh,herzu und markiere ( czy jakos podobnie w pisowni).-Naklejane czy na papierku?-włóż sobie tutaj..-ale my jestescmy razem Potem przyszła Aga bez szczeniaczków :< a że jest robotna to ciachała serducha.No i też było sporo rzeczy typu pani fioletowłosa,super sesja Lolo&Agi,baba mróz i żart dnia-zaręczyny i patenty na to xD ciacha kokosowe tyż były^^ przerwa w hufcu-herbacia&ciacha,obiad dostałam (dzięki pani mamie;* :D ),wszyscy musieli indetyfikator macać itp xdd i druga tura,znów przerwa i trzecia.Tym razem z Cinem,który nie nosi rękawiczek i ma ciepłe ręce x D i koniec.Uzbieraliśmy jedna z najwięszych (jak nie najwiszą) sum ^^ jestem z nas dumna,opłacało się chyba no i moje 'marzenie' sie spełniło ^^ potem też fajnie,wygłupy w harcówce,słit fotki,rzucanie,granie i generalnie fajnie ^^ zachowanie pewnych osób było trochę nie teges ale okej x dd wróciłam z Moniką,dzięki też;* Jednak przypadkowe znajomości się przdają Xd W domu w pokoju super niespodzianka -.- wtf pod drukarką !? i generalnie sprzątanie.Padam z sił a żeby było śmieszniej odp 4os. na sms.Pewna sprawa(-.-)której mam dość już i pewne niedojrzałe zachowanie wprowadziły mnie w mały atak agresji(za to akurat przepraszam jak sie wyżywałam x d)ale co by nie było..wieczorne żarty Lolo rozwają xD( &Cieszę się,że się z nami nie nudziłeś,podobało się i wgl ; D)...no I jak zwykle mi przeszło,macie szczęscie (tak mi sie wydaje)że mam dobre serce xdd
Kocham Cie jak Irlandię