'natłok myśli to mnie niszczy trzeba zwalczyć, wygrać, zniszczyć... !'
delikatnie jak trzepot skrzydeł motyla...
czekam aż kiedyś nadejdzie ta chwila...
kiedy ty i ja choćby o blasku księżyca...
kiedy światełko zabłyśnie w naszych źrenicach...
gdy nasze dłonie się splotą...
wtedy cię pocałuję uwierz z wielką zrobie to ochotą...
kiedy po deszczu z drzew krople będą cichutko spływały...
nasze serca będą jedną melodję grały...
melodję miłości i nią będą pałały...
pojawiłeś sie w moim dzisiejszym śnie- dziękuje.