Million miles...

Aż nieprawdopodobne, w jak krótkim czasie ostatnio coś wrzucam, także szaleństwo :D
Zdjęcie z wakacji w Albanii <3

Randka z chirurgiem bardzo miła, także polecam pozbywanie się swoich ząbków mądrości :P
Jak widać przeżyłam, ale podobno złego diabli nie biorą :)

Tydzień minął dosyć aktywnie...
W takim stopniu, że jak zasnę, to jutro nie wstanę ^^
Coraz mocniejsze treningi, a reszty zajęć nie chcę odpuszczać.
Weekend spędzony na lodowisku, basenie i kuligu ^^
Tak bardzo próbować się dogadać z Francuzami, czyli Kali jeść, Kali pić :P
Ale staram się ogarniać Englisz coraz bardziej... W pracy, kurs przez neta i Pablito ^^
Nadal nie ogarniam, jakim cudem słyszysz moją gadkę i nie turlasz się ze śmiechu...
Szacuneczek <3 Ajem soł cul, aj noł :D

Poranna jazda wytrąciła mnie z równowagi...
Niby śmigam furą od listopada i dupa ze mnie, a nie kierowca...
Ale czasami, tak jak dzisiaj, wstępuje we mnie istny Janusz polskich dróg :D
Aż żal mi było babeczki, którą chciałam wyprzedzić...
Ale jechała jak baba, dramat ;D
Wiem, czasami też mi to nie pyka, gumowe drzewa by się przydały :D

Plany weekendowe...?
Chyba zaraz ogarniam sprzątanko, jutro coś więcej ^^
Smak na dłuższe wybieganie... Może zdążę przed Księciem ;P
I pączuchy do pieczenia :D Wiem, jestem na wstecznym, ale ja ciągle nie mam czasu na takie pierdoły xd
Przyznać się, ile weszło na Tłusty Czwartek? 
Pochwalę się liczbą 3, także na zdrówko i oby poszło w cycki albo bicki <3
Ale żeby spalić 1 krepla, trzeba 20 minut łonaczenia się, także do roboty ;P
Miłego weekendu <3

"Najpiękniejsze co jest na świecie, to pogodne oblicze..."

"Celem naszego życia nie powinno być posiadanie bogactw,
Lecz bogactwo bycia."

"I had to hit the road for more than a million miles
More than a million times just to find you..."