Bite me... 

Klasyczne Siemczi <3

Niestety dodałam wpis i cały się usunął, ale w skrócie to wracam i rozpiszę się kolejnym razem, bo rzeźbiłam pół godziny i wszystko poszło jak krew w piach :D

Blondyna na nowym PB wygląda właśnie tak...

Wcześniej próbowałam zmienić kolory przez pół godziny i nie kliknęłam zapisz...

Bez komentarza :D

Żyję, staram się ogarniać, ale różnie to wychodzi...

Nadal brakuje tego Jaga z wiatrem we włosach.

Ostatnio się przeprowadziłam poza swój dom pierwszy raz w życiu na dłużej niż kilka tygodni...

Szczerze?

Jest niesamowicie ciężko.

Podziwiam wszystkich, którzy zmieniają lokalizację co np. rok i to nie robi większej różnicy.

Wiecie, studia zaoczne, praca zawsze z możliwością powrotu i bez konieczności przeprowadzki.

I tak po 26 latach coś takiego. Duszę się.

Jestem jak taka rybka wyciągnięta z akwarium i szukająca kropli wody...

Albo jak glonojad tęskniący za swoją szybką...

#efektglonojada XD

Nie wiem jak to przetrwać. Szukam jakiegoś rozwiązania.

Ale go nie ma. 

Dlatego też chociaż zdjęcie z takim pieprzykiem dzięki koledze z poprzedniego wpisu ;)

Brakuje mi tego.

Ostatnio śnią mi się totalnie abstrakcyjne sny...

Lepsze x1000 od Avatara w 3D.

Zdecydowanie czytam zbyt dużo fantasy i mnie wciąga.

Najgorsze, że coraz częściej mogę kontrolować te sny i nie chcę z nich wracać...

Jakby niespokojne serce szukało czegoś jeszcze...

Jakby mało było przygód, przy których to serce pewnego czasu się zatrzymało.

Jak roślinka, która ma wodę, słońce i przestrzeń...

Chce być wyrwana i rzucona na pustynię lub w ocean, żeby tylko zobaczyć jak to jest.

Niepokorność.

Chyba tylko to mi zostało.

Oprócz błękitnych oczu.

Dlatego nie zmienię avatara, który jest tutaj od rozpoczęcia bloga.

Jest takim moim małym korzonkiem, który mnie trzyma...

Tak samo jak te wszystkie wpisy...

Ciepełka Kochani, jutro postaram się zadziałać w temacie :D

"Will you light me up

Jump start my heart

I need someone

Before the sun goes down

Whos gonna save me now

Some kind of hero

I cant breathe