I kolejny dzień błogiego lenistwa, multum oglądania i słuchania muzyki;D W sobotę Koncert;) Kto wie może Sokół jest ze mną poniekąd spokrewniony? W końcu Sosnowski jak i moi przodkowie:D A jeśli byłbym spokrewniony z nim to było by spoko, ale to wszystko tylko teorie nie potwierdzone niczym;D No cóż, ważne żeby chociaż zbić z nim piątkę, zebrać autograf i zrobić fotkę;D Z nim i z resztą;D Dziś niby pusty dzień, nudny a mimo to męczący;D
Mimo wszystko przydało by się znaleźć jakąś pracę żeby jakoś spożytkować ten czas;)
'...Ile realizm może zabrać prawdy z serca
A obojętność, ten prawdziwy seryjny morderca
Złodziej dusz, szeptał nie jedno słodkie słowo
Jednak ktoś decydował się by w imię spłonąć
W imię?
Czy to cokolwiek znaczy?
Może to komfort, może głupota całą teraźniejszość wyrzucić za okno
Może strach, by żywe świadectwo nieść jak winę
Może egoizm?
Nie wiem, za nich tego nie sprawdziłem
Wiem, że ich pochodnie były jak świt pobudką
Gdy mózg trawi bezsilność, a serce chce już usnąć...'