Włosy rosną, ja powoli zaczynam oddychać.
Czekam na jesień, na swetry, na deszcz... nawet na listopad.
Na nic (nikogo) więcej.
Najlepiej budzi mocna, gorzka kawa doprawiona słonymi łzami i szczyptą rozczarowań.
Tylko obserwowani przez użytkownika kluskadolnoslaskaa
mogą komentować na tym fotoblogu.