Wiem, kiedy się uśmiechasz, nawet gdy gadamy przez telefon.
"Klaudia no jeszcze jedno zdjęcie! ..Ale zrób normalną minę". - Coś chyba nie pykło.
Julka majstrowała coś przy moich włosach, ale widzę, że przy krzyżyku również :D Też miało się kiedyś tą młodzieńczą energię w sobie, haha :D
A propo młodości...14 latki zaczynają mówić mi "dzień dobry" , a dzieci z podstawówki zwracać się do mnie "babciu Klaudynko". Źle się dzieje na tym świecie. Mam tylko 16 lat, nawet jeszcze tego nie uczciłam, co planuję zrobić dopiero w przyszłą niedzielę ,z moim ulubionym gronem największych komików tego świata.
Wczoraj późnym wieczorem przeglądałam tysiące zdjęć z minionych Świąt Bożego Narodzenia, kolędy misyjnej, zawodów w ręczną, z akcji zbierania prezentów dla dzieci zorganizowanej na Wielkanoc, ferii, ognisk i piątkowych posiadówek trzecioklasistów. Te fotki są bezcenne, a deszczowe noce idealne do cofnięcia się pamięcią do najlepszych chwil zeszłego roku szkolnego. Mmm, jeszcze ta saga jabłkowa...