Znowu chwilkę mnie nie było, ale przygotowania do świąt trwają... Wcale nie cieszą mnie święta jeszcze przy takiej pogodzie.. Stanowczo wolę Boże Narodzenie..
Filip troszkę marudzi, ale to te nieszczęsne zęby , które mu wciąż dokuczają..
W środę wracam dopiero do szkoły. Odpocznę i w końcu przez jakiś dłuższy okres spędzę czas z Filipkiem.
Roczek jest za 18 dni ;O , a wyprawiamy za 22 dni .. ;O Kiedy to zleciało.. Ja się pytam kiedy ?
Dla mnie to aż wręcz nie możliwe, że mój skarb ma już prawie rok.. Pamiętam jak jechałam do szpitala jak mnie wieżli na porodówkę jak pierwszy raz go zobaczyłam i położyli mi go na brzuchu. A tu już rok jesteśmy razem <3
Nic uciekam do mojego marudy kochanego i na wasze blogi :*
Całujemy z Filipkiem <3