niczym cząsteczki atomu,
nigdy nie mamy pewności czy substancja uczuciowa
nie wybuchnie gdy ją pomieszamy.
Szczerze powiedziawszy mam już dosc.
Chciałam by się juz wyprowadzic z domu i zyc juz na własny rachunek.
Mam juz dosc tego jak mnie wykorzystuja,wysmiewaja sie traktuja czasem jak suke...
Tylko co sobie pomysla jak uloze sobie zycie z 30latkiem.
Mam dosc niie wiem co mam robic.
Co dzień siegam po alkohol bo nie daje juz rade.
Czy to ma sens nie wiem.
Wszystko wydaje sie bezsensu.
A z dnia na dzien jest coraz gorzej
Kto przytuli?????