Mówiłam już, że nie mam zdjęć?
'Bez koszulki' nadal lata po głowie.
I znalazłam. Znalazłam!
Dziwne, że tak małe rzeczy potrafią dać tyle radości.
Ostatnie dni naparwde przecudowne.
Bo ja kocham. Tych moich. Co są.
; **
A i właśnie.
Zdjecie jedyne, które zostało z 'sesji' z Kiń.
Z dedykacją, o. Dla Zielonego? ;d