photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 WRZEŚNIA 2009

Zapewne zostanę zadźgana czymś tępym za to zdjęcie, przedstawiające zagniatanie ciasta do pizzy, ale jakżeby go moglo zabraknąć, skoro Siana tak pięknie rozpoczęła uwiecznianie naszej 4gc-owej imprezy.

Szczerze mówiąc to mnie zatkało. Dziękuję Ci, Siana za włamanie (czemuż tu się dziwić, skoro masz już doświadczenie, a ja nieopatrznie przypomniałam Ci hasło na informatyce :D) i życzenia i to cudowne przesłanie na zdjęciu. :) :* I Wam, Kochani za życzenia!

Jak zwykle orientuję sie z lekkim poślizgiem ale mogę to choć trochę zwalić na szkołę, która dostarcza nam ostatnio tyle rozrywki, że na tą o tego właśnie typu, czasu było brak. I tak sie zastanawiam czy nie zapomniałam jak się pisze. Nie że na klawiaturze, bo literki rozróżniam i nawet umiem składać (tak, Moi Mili Państwo!), wystukiwać też nie jest rzeczą ponad moje siły, ale pisać sensownie i to do ludzi, którzy będą poświęcali czas, żeby to czytać? Tak pomyślałam czy kiedykolwiek posiadałam takową umiejętność (temat był roztrząsany niemiłosiernie wiele razy, ale jakoś nie zmieniałam stanowiska), po czym doszłam do wniosku, że raczej nie, co mnie bardzo ucieszyło, bo to znaczy, że nie miałam czego zapominać.^^

A więc, siedząc w czapce na głowie (zmarzły mi dzisiaj uszka!) tak sobie myślę, że mamy spore zaległości (nie wiem czy "my" to ja i Wy, bo tylko Siana tu pisze od czasu do czasu;), czy raczej ja i moje alter ego), bo ostatnie zdjęcie było jeszcze w czasie wakacji (chciałoby sie zapytać: a co to wakacjeee...?). A teraz szkoła. Liceum. Iiiha. Szkoła niby ta sama, ale jakaś inna. Pozmieniana numeracja (jak to mądrze Piotruś powiedział: jak można się bać sali 323?!?! W której w dodatku stoi komputer, polakierowali podłogę, nie ma gazetki, zdjęcia przewieszone, na półce nie walają się tabuny zostawionych podręczników, a na biurku nie ma obrusika!), wyniesiona stara szafa z bocznej klatki schodowej... Nauczyciele niby znani, ale przecież nie ci sami (chociaż niektóre serki do znanych uderzająco podobne :P). Ileż bym dała za starą, dobrą lekcję polskiego (z nauką myślenia albo histerycznym śmiechem do łez), fizyki (z biedroneczką na smyczy i bochenkami chleba na zwojnicy), historii (ze Światowym Człowiekiem, żaluzjami i guciem żumy), chemii (z której jeszcze coś rozumiałam!), a przede wszystkim wfu (i naszego słodkiego NicNieRobienia przez 3/4 roku, ale za to rozmawianie o przyszłości i o tym co się opłaca, a co nie)! Nie mówiąc o tym jak przepotwornie brakuje mi Naszej Starej 3gc. Mimo że na co dzień widuję się z większością Nas, to jednak zawsze brakuje nam czasu na przerwch, a kiedy zadzwoni dzwnek trzeba się rozchodzić na lekcje i człowiek czuje, że to już nie jest i nigdy nie będzie jak dawniej, kiedy spędzaliśmy razem nawet 7 godzin dziennie. I nie zobaczymy się wszyscy w jednej sali, w ławkach, na polskim nikt nie będzie wołał "Jarosiński, mój ulubieńcze!", a na fizyce nie będzie "Bobek, widzę cię!", ani na historii "Jakie masz fajne kolczyki. To z piwa?". A najbardziej brakuje tych, których nie ma. Tak sobie uświadomiłam, kiedy odwiedził nas Mateusz i kiedy zobaczyli się z Piotrkiem i wybuchnęli histerycznym śmiechem, którego tak dawno nie słyszałam, a którego nawet nie wiedziłam jak bardzo mi brakowało. Bo każdy z Was wnosił coś do Nas (do klasy, ale i do każdego z osobna), każdy był niepowtarzalny, a kiedy Was nie ma, to została dziura. Pustka. I obawiam się, że nic nie jest w stanie jej zapałnić, żeby nie wiem jak było wspaniale. Bo to będą nowe doświadczenia. I Was na pewno nie zastąpią, nie bójcie żaby. Zawsze będę tęsknić.

Zrobiło się tak smutno i melancholijnie, że słowo daję, zaraz wejdę pod krzesło. A przecież z naszego życia nie zniknęła cała Radość ani Ciepłe i Puchate i dalej się uśmiechamy.:) Stwierdzam iż klasa IB jest klasą fantastyczną i wspaniale się zapowiadającą.^^ Miejmy nadzieję, że nie wykończymy za szybko serków i pana Wi., chociaż mam wrażenie, że tego człowieka nic nie ruszy, bo zaraz uśnie.:P

Pozdrawiam gorąco wszystkie moje pierwszaki (uściski szczególnie dla Wacka, który pamiętał, żeby spojrzeć w kalendarz, dziekuję! :) I po raz n-ty dla nieocenionego Gabrysia i Michała, bez których organizacji i zdroworozsądkowego myślenia zginęlibyśmy marnie. Jesteście fantasmagoryczni! ^^)! I całuję czwartoklasistów, zwłaszcza 4gc-owych i naszych synów i córki marnotrawne, z nadzieją na rychłe spotkanie w większokupowym gronie. :D Z całego serca życzę nam tego, co mądrze napisała Siana na poprzednim zdjeciu. :) Kocham Was!

I pozdrowienia dla ksiedza biskupa, mówiącego rekordowo krótkie kazania, jesteśmy dozgonnie wdzięczni! :D

 

Nie wiem kiedy następnym razem będę cierpiała na brak rozrywki ze strony szkoły, więc prosze się nacieszyć tym wpisem.:P

Komentarze

stonechat O ile przy listopadowej notce pisałam w komentarzu "prawie się rozpłakałam" to czytając to powyżej już nie potrafiłam powstrzymać łez.

I przypomniała mi się nasza ostatnia Gwiazdka, jak sobie powtarzaliśmy, że będzie jeszzce przecież Wielkanoc i w ogóle zostało trochę czasu, a on tak szybko minął. :(

Ech.. ma ktoś chusteczkę?
11/12/2009 18:04:29
~aska jak ja Was wszystkich kocham :)
Dzas, piszesz przecudownie! Aż mi sie łezka w oku zakręciła :(
26/09/2009 14:02:10
~Paula tak... to ja.
dziękuje Piotruś :) xDD
25/09/2009 23:31:51
~gromi czy to Paula tak walczy z tym ciastem?:D
jeśli tak to wygląda sexy xDDD
19/09/2009 20:49:28
noixdecoco94 łoooł . jaka urocza cukinia (?) tam w tle
19/09/2009 19:18:40
~Olaa Skarbie, jak dobrze, że coś napisałaś:)
Niby już wiem, jak wspaniale potrafisz pisać, jak wiele w tych notkach przekazać i jak bardzo poprawić mi humor:)
Ale Ty i tak zawsze mnie czymś zaskoczysz!
Dziękuję Ci za to:*:)
19/09/2009 13:26:31
~edzio "Już nigdy... jak okrutnie dwa słowa te brzmią."

tak, tak...

BLE BLE BLE!!!
18/09/2009 22:58:29