`a to z wczoraj.
w podusi do grzania nóg.
przydałaby mi się taka.
wgl to wczoraj w pracy byłam z Marianem.
było śmiechowo.
jedna babka przyszła i zaczęła kaszleć i w tym samym momencie ...
... zaczęła "pierdzieć"
nie mogłam normalnie.
teraz u Mariana właśnie jestem, zaraz na bazioki wybywamy.
więc się nie bd rozpisywać.
miłego dnia życzę.
Kocham.