Jej, już za niedługo powitam się ponownie z szarą rzeczywistością [czyt. szkoła] To na prawdę dobijające. Znowórz, będę otoczona tymi pół główkami... Staram się o tym nie myśleć.. Najlepiej to pogodzić się z prawdą..
Oglądam Shippuudena i jakoś leci. Za niedługo skończę i będę na bieżąco, nie wiem czy się cieszyć z tego powodu, czy też nie.. bo trochę smutny owy fakt czekania na odcinki tygodniami.. szczególnie wtedy kiedy jakaś walka dzieli się na kilka odcinków i kończy się w najgorszym momencie. W poniedziałek zamówiłam sobie dwa tomiki Naruto #28 i #29, jejciu ile szczęścia <3 + przypinki.
No nie ważne, zapewne, nikogo to nie obchodzi ale co tam. (: