Powracam, by napisać coś o Gdańsku Byliśmy tam rok temu, miasto niezbyt nam się spodobało niestety. Do Gdańska dotarliśmy wcześnie rano ok. 7.00, było mokro, buro i ponuro, po ulicach latały papiery, w parku w centrum miasta na ławkach spali bezdomni, przy porcie zarzygani, pijani panowie sprzedawali baloniki i pamiątki, totalny chaos, w dodatku skrzyżowania w tym mieście to jakis kosmos
Dlatego też postanowiliśmy stamtąd jak najszybciej uciekać i w rezultacie nie wiele udało nam się zwiedzić. Jednak nie moglibyśmy ominąć Westerplatte dlatego też popłynęliśmy tam promem. Oczywiście w planach miałam odwiedzenie zoo i ogródu botanicznego, niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem i na ogród botaniczny nie starczyło czasu
Natomiast zoo zobaczyłam i niestety się rozczarowałam
Nic nadzwyczajnego nie było, normalka, standardowe zweirzaki, w dodatku warunki ich życia to jakas pomyłka
Zoo jest tam po to żeby ściągaac kase od turystów i to wszystko. Nie ma porównania z wrocławskim zoo absolutnie
W związku z tym, że spacerowanie po tym ogrodzie zoologicznym zajęło nam sporo czasu, zrobiliśmy się głodni i postanowiliśmy coś zjeść. Były tylko dwie restauracje, a raczej bary szybkiej i 'bylejakiej'obsługi
Jedzenie było straszne, sos pikantny był piekielnie pikantny, de volaille miał panierke chyba z żelaza, bo nie dało jej się ugryźć, nie polecam, lepiej zabrać własne jedzenie w plecak. Jedyne co mi się spodobało to mapa ze wszystkimi ogrodami zoologicznymi w Polsce, nigdzie jezcze tego nie spotkałam, teraz już wiem jakie miejsca muszę jeszcze odwiedzić. W Łodzi i Bydgoszczy byłam niestety tylko przejezdnie, więc muszę tam jeszcze kiedys powrócić. I to by było na tyle, nic więcej na temat Gdańska do powiedzenia nie mam i szczerze nie polecam tego miasta
Kolejnym przystankiem był na szczęście Sopot
Na szczęście, bo to piekne miasto.