Dawno dawno nic nie pisałam.

Wkurwiam się że niektórzy śledza moje życie a potem donoszą nie wiadomo gdzie i odbieram opierdol za informacje które nawet nie są potwierdzone.

Nie żebym była zła, jestem conajmniej bardzo wkurwiona że najwiecej obrywa mi się nie od rodziny tej bliskiej tylko od ciotek wujków itd.

Nie rozumiem, jak można nie zająć sie Swoimi sprawami tylko ciągle wpierdzielac sie do mojego życia tak jakby mieli co do mnie jakies specjalne prawa.

A juz najbardziej rozmieszyła mnie niedawna sytuacja i tekst "przyjdziesz w łaskę"

Do teraz ogarnia mnie histeryczny śmiech okraszony tekstem ja pierdole.

na zdanie :Niech ciocia zajmnie się swoim życiem i odczepi się odemnie rzuciła :

Ale ja też jestem w tej rodzinie i ile bedę chciała to się bedę wtrącać.

Zazdrość powoli zjada im mozgi.

Jak juz zaczyna się wszystko układać to łup łup łup z butami w moje zycie, żebym przypadkiem nie była nazbyt szczęsliwa, a juz napewno nie bardziej szczęśliwa niz oni.

Era dobrej Aleksandy dobiegła końca bo notabene jak ola była miła i nikomu nie powiedziała złego słowa to było źle, od teraz kazdy może się przygotować na to że dłużej tak nie będzie.

Przynajmniej w rodzinie zrobię porządki.

"Mogłabym hamować słowa, lecz wolę wyrażać zdanie, nie dam kręcić moim życiem, sama piszę swój testament"