photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2011

21.01.2011

Ach ten dzień był na prawde udany! Spałam dzisiaj nie długo bo do 9 albo nawet nie :) wstałam i od razu kąpiel w przygotowaniach przed sesją i wyjazdem do Gliwic. W czasie gdy włosy suszyły mi się same oglądałam jakiś wojenny film ,że aż się w nim zakochałam. Polubiłam wojenne filmy, tyle w nich przemocy i romantyzmu. Koniecznie musze zobaczyć cz.II bardzo fajny. Gdy już byłam w pełni gotowa, przygotowałam aparat, potrzebne rzeczy. Przyszła Ola i razem poszłyśmy do domu gdzie straszy. Wyciągłam aparat i włączam.. a on nic.. no to zmieniłam baterię i dalej nic... od Oli po chwili padł i tyle było ze zdjęć :D Poszyłyśmy do mojego domciu usiadłyśmy.. no i tak po 30 min. włączył się aparat ,a my sobie zrobiłyśmy zdjęcia w domu :) ,oczywiście idziemy w inny dzień by dokończyć nasze dzieło w strasznym domu. Później przerobiłam zdjęcia i radośnie wybrałam się na przystanek. Było wesoło. A teraz idę :*

Komentarze

abyss Hahah! <3 Kocham przygody z aparatem ;d
21/01/2011 20:26:54