kolejne seryjne.
scooby na zdjęciu. w objęciach kiboba ^^
mały ratlerek trzęsący się jak galareta przez pierwszych kilka minut spotkania..
z zimna. ze strachu. kto go tam wie ;o)
w każdym razie przesłodziutki był.
coma.. cały czas coma.
'wrony' ukochałam. piękna jest..
i niecierpliwie na piła tango czekam... ^^