jestę skejtę.
Więc, więc, więc! Zdjęcie z Pawłem... z Pawłowa, z Gabrysiową czapką ;) Co tu pisać. Nie jest źle, dobrze jest. Ciężko trochę, ale dobrze, thanks God. Nauki fchuj, tak że nie wiem gdzie mam swoje korepetycje aż powkładać, przygotowanie do kuratoryjnego z biologii [zaraz siadam do tego pięknego vademecum maturalnego... ekhm], dużo zajęć do testów i bierzmowanie, jakby już nie mogli tego kiedy indziej zrobić. Oprócz tego takie cud - rzeczy jak nie opublikowana wcześniej sesja MCR, która jest tak piękna, że spamuję do Nats i Kam mało zrozumianymi zdaniami [PRZEPRASZAM, no ale Gerard Way w aviatorach z fajką, to jest jakiś obłęd, okay?!]. Rzeczy cud bo A7X mają materiał na płytę, a MCR będzie wypuszczać przez 5 miesięcy po dwie piosenki na miesiąc, co też mnie baardzo ciekawi. Uzależniłam się jeszcze od napierdalania w Tony'ego Hawka Underground na XBOXie, ale że całego przeszłam to się oglądam za drugą częścią, coby kupić... I tak za każdym razem jak robię te wielkie combo, manuale i inne kickflipy to myślę "jak jakbym chciała umieć jeździć na desce" ! No ale niestety, nie jestem chyba do tego stworzona, to się chociaż grami pocieszam. Uf, to wracać do pracy i czekać dalej na nowe piosenki!
stay positive.
i pamiętajcie! to nie broń zabija ludzi. to grube kaczki z wielkimi nożami. Rev maczał w tym palce, zresztą "Look at this fuckin' stallion duck!" coz' "When I come back, I'm gonna be a KNIFE MASTER"