photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2013

zwyczajność.

Dzień jak dzień, wstanie rano. Jedzenie śniadania z rodziną. 
Jedyną trudnością było wyruszyc na pogrzeb znanej mi osoby. Niestety, opanowanie emocji nie jest moją broszką.
Najtrudniejszym widokiem dla mnie było to, że musiałam patrzeć na rozpacz córki, która ubolewała nad grobem matki. 
Gdybym była na jej miejscu, nie dałam bym rady. 
Lecz mam nadzieje że wszystko się poukłada, jak należy.
 Trzymam kciuki.
Reszta dnia mineła pomyślnie. Powrót do domu. Odstresowanie się przy gorącej kąpieli. Obiad. Po obiedzie spotkanie z przyjaciółmi :)
-----------------

I są dni kiedy wszystko mnie wkurwia wokół .
To i tak idę do przodu wciąż nie zwalniając kroku .

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kelelele19.