Drogi Photoblogu,
to nie jest dobry moment na umieranie.. Zwłaszcza że ja od kilku dni sam umieram..
Dopadł mnie covid.
Jestem w połowie mojej izolacji, ale dopiero teraz czuję że trochę odżyłem.
Przez pierwsze dni musiałem przeboleć jak bardzo ktoś zrobił mi na złość, wyzywając mnie od najgorszych tylko dlatego że wnioski które miałem złożyć nie były kompletne.. Już pomijając fakt że tłumaczenia obu panów różniły się diametralnie, a jeden drugiego bronił jak własnego śmigła.
Nienawidzę tego stanu bezsilności, bo jakbym mógł wyciągnął bym konsekwencje z zachowania ich..
To jedynie potwierdza w jak bardzo spierdolonym miejscu znalazłem się i daje kolejny powód żeby uciekać jak najdalej..
Chciałbym powiedzieć że krytyka mnie już nie dotyka..
Każda niesie za sobą rany, jednak nigdy nie należy zapominać kim tak naprawdę się jest.
Znać swoją wartość, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi. Jak się okazało na moich zajęciach nawet ta konstruktywna nie niesie za sobą nic dobrego, jeśli sam nie wiem na czym stoję.
Osobiście póki nie mogę nic zrobić, żyję z dnia na dzień zamknięty w mieszkaniu..
Z racji że jest mi lepiej podejrzewam że będę się tu pojawiał do końca mojej izolacji ;)
Życie w zamknięciu może być dobre..
Dzięki niej nabieram dystansu, przecież beze mnie nic się nie zawali..
Ten wpis przeznaczam na wypuszczenie z siebie złości, bo nie mogę się ostatnio jej pozbyć.
Jestem wściekły i nawet nie potrafię tego wyrazić.
4 godz. temu
25 CZERWCA 2025
11 MAJA 2025
23 MARCA 2025
27 LUTEGO 2025
16 LUTEGO 2025
11 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisy