Dzis dzień minął pomyślnie można powiedzieć;)
Z Gosią na rowery...hmm...ciekawe ile schudniemy he he:*** Z Malwinką na lody:D
Teraz musze lecieć do mnie do kapliczki pośpiewać trochę...i może wziąć się za naukę....
PS:Zostało jeszcze CHYBA 20 dni do wycieczki juupi!!!;d