Dużo widać. Lubię to zdjęcie, przywołuje miłe wspomnienia.
Pewne rzeczy muszę po prostu zaakceptować.
Nie mam na nie wpływu. Nie mogę się więc tym zadręczać.
Nie zbawię całego świata, ale nie mogę pozwolić by ktoś zniszczył mój.
Nawet jeśli ten ktoś był i powinien być mi bardzo bliski.
Ale ja już nie potrafię dać kolejnej szansy, wybaczyć, udawać, że jest dobrze.
Bo nie jest. Mam nadzieję, że będzie. Dla mnie. Niestety wiem, że dla Niego nie.
Ale to jego wybór.
Choć nie jest łatwo to trzeba walczyć o swoje szczęście.
***
Dziś był dziwny dzień.
Najpierw wizyta Beniamina, potem spotkanie z Darią, dobre ciasto <3
Jednak nie mogło być idealnie, prawda?
Powiedział, że jutro wyjedzie, mam nadzieję, że choć raz jego obietnice
nie będą tylko pustymi słowami.