Chyba już wszyscy mają dość mojej i Oleskiej pięknej buźki,
bo przecież ile można na takie cuda patrzeć!? :P
A skoro nadarzyła się okazja to i trzeba ją na blogu uwiecznić!
Miejsce miał najlepszy w moim i jestem pewna we wszystkich, którzy tam byli życiu.
Takich rzeczy się nie zapomina, zostaną w pamięci na długo (chociaż może nie w każdego, bo niektórzy mają luki w pamięci delikatne :P). Sylwester oczywiście szalony bo z takimi ludźmi nie mogłoby być inaczej!
Były % - oczywiście (choć nie one odgrywały tu największa rolę) i tańce (chociaż ktoś o jednym zapomniał nonono!! xD ale sie mu przypomniało! :P).
Wszystkiego tak po prostu w jednej notce zmieścić się nie da !
Towarzystwo pierwsza klasa w tym miejscu pozdrawiam rodzinę Łukasza no i oczywiście kolarza! Hihi
Straaasznie długie życzenia o północy, tarzanie się w śniegu.. choć ja nie mogłam! ;( ale fajnie było popatrzeć na tych wariatów! :P
No i nowy rok. Już nigdy się tak dla Was nie poświęcę i nie będę przez 2h robić wam gofrów! :P wybijcie to sobie z głowy! :P
Kuuuuuuuuuuulig ! :) to to było przezycie! Wiatr we włosach, śnieg pod sanami, a ja byłam królową tego kuligu i patrzyłam na wszystkich z wysokości! :P
W tym miejscu należą się również podziękowania Łukasza rodzicom, którzy nie dość, że taki wypad umożliwili to i jeszcze sprawili, że poczuliśmy się lepiej niż jak w domu i nie chcieliśmy z Drynii wracać! Myślę, ze bombonierka od nas to za mało...
Sylwester był mega wypaśnie zarąbisty. Najlepszy! Chcemy więcej!! :xD
Dziękuje Łukaszu ;*
K;*
M;*
A;*
A;*
M;*
Ł;*
P;*
R;*
M;*
W;*