Moi Mężczyźni i Moja Drynia, tzn. nie moja ale chciałabym by była moja, bo niepowtarzalną radość sprawia mi, gdy mogę z nią obcować szczególnie w takim towarzystwie.
To nasze spotkanie było strzałem w dziesiątkę. Było takie lekkie, łatwe, proste, ciepłe, fajne i zabawne.
Nasz spacer i spanie z Wami w jednym łóżku sprawia mi ogromną radość i rekompensuje całe moje niewyspanie. Matematyka o północy, faworki, świnki, po raz setny opijanie tytułu i moja radość objawiająca się ciągłym gadaniem i śmiechem.
Cudowna Rodzina, cudni Wy i czas wspólnie spędzony.
Przyjazd tam sprawia, że tak potwornie nie chce się wracać i to jest jedyny minus - konieczność powrotu!
Tego było mi trzeba. Proszę mnie, zatem częściej zapraszać! ;p
Chciałoby się jeszcze pisać i pisać, ale moje od środy nie wyspanie owocuje pewnie niezbyt poprawną składnią, dlatego jestem za tym abym w końcu się porządnie wyspała..